sobota, 13 czerwca 2015

...passion...

Każdy człowiek posiada jakiś talent oraz ma swoje zainteresowania. Najwspanialszą rzeczą jaka może spotkać nas to połączenie talentu z zainteresowaniem. Wtedy to może wydać bardzo ciekawe owoce, które pozwolą nam się rozwijać i dodatkowo czerpać z tego radość pod wieloma względami.

Czasami mając talent i zainteresowanie marzymy o tym aby te dwie rzeczy połączyć, niestety w wielkości przypadkach jest to niemożliwe ze względów np. finansowych. Bo aby zacząć działać, nie raz potrzeba np. sprzętu. Pierwszego wkładu materialnego...

Tak o to w ten sposób zauważyłam talent w moim chłopaku, oglądając jego niesamowite rysunki jakie zrobił...


Z kartek przeniosło się to na nasze ściany... :) Oczka są skończone, niestety Audrey Hepburn jest niedokończona i nie zostanie skończona, ponieważ mamy zamiar przemalować nasz pokój. ;)


Dodatkowo mój Ukochany pasjonuje się tatuażami, sam miał już zrobione 3 jak się poznaliśmy. Pół rękawa, portret na łydce i napis na ręce. Nie raz wspominał mi, że chciałby się nauczyć tatuować. W tym momencie pomyślałam, że jest to idealny prezent na gwiazdkę. :) I  o to w ten sposób Kuba pod choinką znalazł ten o to zestaw:



Minęły 4 miesiące i zaczął dziarać. Jak to mówią "Praktyka czyni mistrza".  Co człowiek to inny pomysł i to jest piękne, że każdy jest inny.


Jego pierwszą osobą, której zrobił tatuaż byłam ja. :) Mój znak nieskończoności na palcu, następnie sam sobie zrobił lwa na łydce i mi "0Rh+" na ramieniu. ^^ 

Tak o to spełniłam marzenie mojego Ukochanego i dałam mu możliwości na rozwijanie swoich zdolności. :) Mam nadzieję, że pójdzie na kurs tatuowania, załapie się gdzieś na praktykę i kiedyś sam otworzy własne studio. ;) <3